Bartłomiej Kupiec: Ochrona środowiska oraz wpływ działalności człowieka na środowisko zawsze były mi bardzo bliskie. Zacząłem działać jako aktywista już na początku studiów. Założyłem wtedy Koło Prawa Energetycznego UJ w celu promocji w środowisku akademickim zainteresowania odnawialnymi źródłami energii (OZE). Koło opierało swoją działalność na organizacji warsztatów praktycznych oraz wykładów na tematy związane z polityką energetyczną i ochroną środowiska. Nie ograniczałem się jednak do działalności jedynie na uczelni. Aby propagować fakty na temat degradacji środowiska i zalet OZE, założyłem portal Energystreamer. Wraz z zespołem autorskim, umieszczam na nim treści związane z transformacją energetyczną.
Do związania swojej ścieżki zawodowej oraz aktywistycznej z działaniami na rzecz zrównoważonego rozwoju skłoniła mnie wrażliwość wobec środowiska naturalnego oraz przekonanie, że człowiek jest współzależną częścią ekosystemu a nie jego „ biblijnym władcą”.
Kolejne raporty Międzyrządowego Panelu ds. Zmian Klimatu (IPCC) przy ONZ potwierdzają wpływ człowieka na zmianę klimatu i ostrzegają przed skutkami globalnego ocieplenia. Zgodnie z ich treścią katastrofa klimatyczna jest realnym zagrożeniem dla współczesnej cywilizacji. Możemy ją jedynie powstrzymać pod warunkiem szybkiego wprowadzenia drastycznych zmian w sposobie w jakim przedsiębiorstwa oraz przeciętni obywatele wykorzystują zasoby naturalne.
Celem moich działań jest zmiana sposobu myślenia przez polskich obywateli oraz decydentów politycznych odnośnie transformacji energetycznej.
IPP: Jaki jest wpływ ruchu prosumenckiego na sytuację polskiego sektora energetycznego? Kim jest prosument?
Bartłomiej Kupiec: Scentralizowany sektor energetyczny, oparty na elektrowniach węglowych odchodzi do przeszłości, co trafnie obrazuje fiasko inwestycji bloku Ostrołeki C, który pierwotnie miał być opalany węglem. Zgodnie z treścią raportu Rocky Mountain Institut oraz Carbon Tracker Initiative koszty operacyjne około 39% wszystkich światowych elektrowni węglowych są wyższe niż koszty wybudowania od podstaw nowych źródeł energii odnawialnej. Do roku 2025 już 73% elektrowni węglowych na całym świecie będzie droższych w utrzymaniu niż budowa na ich miejsce instalacji OZE.
W ostatnich latach wszedł w życie pakiet regulacji pt. „Czysta energia dla wszystkich Europejczyków” (Clean Energy for all Europeans,). Wprowadza w życie ideę decentralizacji i demokratyzacji rynku energii państw członkowskich UE. Przyszłością energetyki w Unii Europejskiej jest dywersyfikacja źródeł wytwarzania oparta na zawodowych i obywatelskich instalacjach OZE. Uczestnictwo lokalnych społeczności i pojedynczych obywateli w procesie dywersyfikacji źródeł wytwarzania energii jest konieczne, gdyż demokratyzuje ten obszar gospodarki poprzez częściowe lub całkowite uniezależnienie lokalnych terenów od wielkich koncernów energetycznych. Obywatele posiadający instalację OZE (fizycznie czy wirtualnie), nie tylko obniżą swoje rachunki, ale zyskają również możliwość aktywnej partycypacji na rynku energii, co doprowadzi do jego demokratyzacji.
Termin “prosument” (ang. prosumer) został po raz pierwszy użyty pod koniec lat 80. XXw. przez Alvina Tofflera w książce „Trzecia fala”. Powstał on w wyniku połączenia słowa konsument (ang.consumer) ze słowem producent (ang.producer). Prosument jest więc osobą zaangażowaną jednocześnie w produkcje, jak i konsumpcje pewnych dóbr. Prosumentem energii odnawialnej w rozumieniu ustawy o OZE jest odbiorca końcowy wytwarzający energię elektryczną wyłącznie z odnawialnych źródeł energii na własne potrzeby w mikroinstalacji OZE (łączna moc zainstalowana nie większa niż 50 kW), pod warunkiem że w przypadku odbiorcy końcowego niebędącego odbiorcą energii elektrycznej w gospodarstwie domowym, nie stanowi to przedmiotu przeważającej działalności gospodarczej. Podmioty posiadające status prosumenta mogą korzystać z tzw. systemu opustów. Oznacza on, że prosument energii odnawialnej może wprowadzić do sieci nadwyżkę wyprodukowanej energii, a następnie ją odebrać.W przypadku mikroinstalacji o łącznej mocy zainstalowanej do 10 kW, opust wynosi 0,8 kWh za każdy 1 kWh wprowadzonej do sieci energii. W przypadku mikroinstalacji o łącznej mocy zainstalowanej powyżej 10 kW opust wynosi 0,7 kWh za każdy 1 kWh wprowadzonej do sieci energii. Dzięki systemowi opustów, prosument energii odnawialnej uzyskuje w rozliczeniu rocznym korzyści finansowe, co umożliwia tym samym zwrot z inwestycji w mikroinstalację OZE w optymalnym okresie.
IPP: Jak obywatel może angażować się w rozwój OZE na terenie swojej gminy?
Bartłomiej Kupiec: Na terenie gmin wiejskich oraz gmin miejsko- wiejskich obywatele mogą zakładać spółdzielnie energetyczne w rozumieniu ustawy o OZE w celu zrealizowania wspólnej inwestycji w OZE na lokalnym terenie. Działalność w ramach spółdzielni energetycznej zapewnia bezpieczeństwo energetycznego członkom oraz umożliwia demokratyczne zarządzanie projektami prowadzonymi w jej ramach. Niestety, spółdzielnie energetyczne w rozumieniu ustawy o OZE, nie mogą funkcjonować na obszarach gmin typu miejskiego (np. Warszawa). Mieszkańcy dużych miast jednak próbują się jednoczyć w inicjatywy przypominające spółdzielnię energetyczną uregulowaną w ustawie o OZE, czego przykładem jest Krakowska Elektrownia Społeczna, zrzeszająca krakowian zainteresowanych inwestycjami w OZE na terenie miasta.
Ponadto obywatele mogą inicjować powstanie klastrów energii, będących cywilnoprawnym porozumieniem działających lokalnie podmiotów, zajmującym się wytwarzaniem i sprzedażą energii. Idea klastra opiera się przede wszystkim na współpracy i wzajemnym wsparciu pomiędzy jego członkami, którymi mogą być między innymi przedsiębiorcy z różnych branż, NGO, instytuty badawcze.Obywatele, którzy nie chcą działać w sposób kolektywny, mogą na własną rękę (lub przy wykorzystaniu środków z programów rządowych i samorządowych) zainwestować w instalacje OZE, zwłaszcza w mikroinstalację fotowoltaiczną. Fotowoltaika w Polsce jest bardzo popularna, panele fotowoltaiczne sprawdziły się jako technologia, umożliwiająca znaczne obniżenie kosztów związanych z zużyciem energi elektrycznej Na koniec 2019 roku, zgodnie z treścią raportu URE liczba mikroinstalacji OZE w Polsce wyniosła ok. 155 tys, co świadczy o rosnącej popularności tych technologii.
IPP: Jak ocenia Pan regulacje dotyczące OZE i energetyki obywatelskiej w Polsce?
Bartłomiej Kupiec: Polski ustawodawca pomimo wielokrotnych nowelizacji ustawy prawo Energetyczne oraz ustawy o OZE, wciąż nie nadąża za europejskimi trendami regulacyjnymi wyznaczonymi ambitnym celem osiągnięcia neutralności klimatycznej przez UE do 2050 roku. Polskie ustwaodastwo w niewystarczający sposób wspiera rozwój „zielonej energii” w Polsce, stwarza trudności w interpretacji prawa zarówno koncernom energetycznym, jak i obywatelom zainteresowanym partycypacją w rozwoju OZE. Częste oraz niespójne ze sobą nowelizacje ustaw sprawiły, że inwestorzy w OZE utracili poczucie pewności prawa.
Polska wciąż nie dokonała pełnej transpozycji dyrektywy RED II ( Renewable Energy Directive) oraz dyrektywy IEM (Internal Market in Electricity Directive). Na pewno pozytywnie należy ocenić pojawienie się w ustawie o OZE instytucji spółdzielni energetycznej oraz klastra energii, które umożliwiają obywatelom jednoczenie się w celu realizacji inwestycji związanej z OZE.
Należy jednak zaznaczyć, że klaster energii nie spełnia założeń ani dyrektywy IEM ani dyrektywy RED II, a spółdzielnia energetyczna w rozumieniu ustawy o OZE wciąż w Polsce niestety nie powstała ze względu na między innymi anarchiczność prawa spółdzielczego oraz (błędną) niechęć społeczeństwa do spółdzielczości. Na gruncie ustawy o OZE wciąż nie uregulowano między innymi statusu prosumenta energii odnawialnej działającego w grupie, co utrudnia partycypację mieszkańców dużych miast w ruch prosumencki.
Pomimo szumnych zapowiedzi rządu tzw. zasada 10H (zasada stanowi, że lokalizacja turbin wiatrowych musi być w odległości nie mniejszej od zabudowań niż 10-krotność ich całkowitej wysokości), zawarta w ustawie o inwestycjach w zakresie elektrowni wiatrowych, uniemożliwiająca przeprowadzenie nowych inwestycji w duże instalacje wiatrowe wciąż nie została zliberalizowana.
IPP: Czy może Pan wskazać role samorządu gminnego we wspieraniu OZE w Polsce?
Bartłomiej Kupiec: Samorządy gminne są zainteresowane rozwojem wykorzystania OZE , upatrują one w nich szansę na osiągnięcie energetycznej samowystarczalności i poprawy lokalnej gospodarki. Samorząd gminny może jednak zdecydowanie wykraczać poza rolę biernego odbiorcy technologii OZE, aktywnie wspierając energetyczną transformację na swoim terenie.
Fundacja Instrat na łamach raportu pt. „Zielony Renesans – Samorządowy podręcznik transformacji” przedstawiła przykłady polskich gmin, które poprzez aktywną partycypację w klastrach energii czy współpracę przy inwestycji w farmy wiatrowe na swoim terenie osiągnęły ekonomiczne i społeczne korzyści. Nie wszystkie samorządy gminne jednak są aktywne na tym polu. Wynika to z braku jasnego i bezpośredniego uregulowania roli samorządu gminnego w obszarze rozwoju OZE. W ustawie o samorządzie gminnym powinnny pojawić się przepisy, które określałyby w sposób literalny promowanie wykorzystania OZE jako zadania gminy.
Ustawodawca powinien doprecyzować rolę gminy w procesie rozwoju wykorzystywania instalacji OZE, ponieważ umożliwiłoby to oraz zachęciłoby gminy do większej aktywności na polu transformacji energetycznej. Korzyścią wynikającą z udziału samorządu gminy w przedsięwzięciach związanych z OZE, jest możliwość szybszego rozwoju lokalnego z zakresu infrastruktury, legitymizacja działań na rzecz zrównoważonego rozwoju w oczach lokalnej społeczności oraz zwiększenie różnorodności świadczonych lokalnie usług.
Pomimo widocznych korzyści wynikających z partycypacji samorządów gminnych i innych jednostek samorządów terytorialnego w rozwój OZE, politycy na szczeblu rządowym zdają się ich nie dostrzegać; w Krajowym Planie na rzecz Energii i Klimatu na lata 2021–2030 oraz w projekcie Polityki Energetycznej Polski do 2040 roku rola samorządów terytorialnych pozostaje wciąż na marginesie.
IPP: Jaki jest Pana stosunek do transformacji terenów górniczych takich jak Konin i Bełchatów?
Bartłomiej Kupiec: Transformacja terenów górniczych jest konieczna, jednak jeszcze się w pełni nie zaczęła. Zgodnie z z koncepcją przedstawioną w unijnym “Zielonym Ładzie” transformacja ta musi mieć charakter sprawiedliwy, co oznacza, że w trakcie procesu odchodzeniu od paliw kopalnych musi zostać uwzględniony dobrobyt lokalnych społeczności. Państwo powinno wesprzeć potrzeby obywateli, tworząc kompleksową politykę publiczną, która doprowadziłaby do przebranżowienia osób zatrudnionych w sektorze górniczym, węglowym oraz do kreacji lokalnych „zielonych” przedsiębiorstw.
Podstawą do finansowania sprawiedliwej transformacji regionów górniczych jest Fundusz Sprawiedliwej Transformacji czyli bezzwrotny system dotacji oraz Mechanizm Sprawiedliwej Transformacji. Unijne środki umożliwią przeprowadzenie inwestycji w zielone technologię, które mają szansę wygenerować dużą liczbę nowych miejsc pracy i zastąpić obecne zatrudnienie w górnictwie, co jest kluczowe w procesie odejścia od wytwarzania energii z węgla. Zielone inwestycje, czyli takie które pomogą spełnić Polsce cele klimatyczne na 2030 roku poprawią między innymi efektywność energetyczną budynków, infrastrukturę elektroenergetyczną i systemów ciepłowniczych oraz doprowadzą do rozwoju elektromobilności.
Moim zdaniem tereny górnicze skorzystają ze sprawiedliwej transformacji, jednak potrzebna jest transparentna koordynacja działań pomiędzy administracją rządową i samorządową.
IPP: Czy uważa Pan, że edukacja społeczeństwa na temat energetyki, energii odnawialnej i zmian klimatu jest na wystarczającym poziomie? Co trzeba ewentualnie zmienić?
Bartłomiej Kupiec: Edukacja społeczeństwa na temat energetyki, energii odnawialnej i zmian klimatu jest na niskim poziomie. Świadomość polskiego społeczeństwa odnośnie dziejowej roli OZE praktycznie nie istnieje.
Abstrahując od boomu fotowoltaicznego spowodowanego między innymi dopłatami pochodzącymi z programu „Mój Prąd”, polskie społeczeństwo, moim zdaniem, wciąż nie zdaje sobie sprawy z potrzeby aktywnej partycypacji obywatela w energetyce oraz w walce ze zmianami klimatu i degradacją środowiska. Edukacja na temat zmian klimatu jest praktycznie pomijana w szkolnej podstawie programowej.
Antropologiczna zmiana klimatu (jeżeli są w ogóle omawiana w trakcie lekcji), postrzegana jest w kategoriach science-fiction. Zmiana klimatu oraz degradacja środowiska to nie jest jednak żadna ciekawostka czy opinia grupki ekologów- jest to naukowo udowodniony fakt.
Do podstawy programowej należy wprowadzić zajęcia traktujące o roli człowieka w ekosystemie, które miałyby na celu uwrażliwienie młodych Polek i Polaków na dobro środowiska naturalnego.
IPP: Na co większą powinny zwrócić uwagę ośrodki miejskie oraz miejsko-wiejskie? Do podjęcia jakich działań chciałby Pan zachęcić urzędników i decydentów w innych miastach, w tym także w Krakowie?
Bartłomiej Kupiec: Przed współczesnymi miastami stoi wiele wyzwań w obliczu postępujących zmian klimatycznych i degradacji środowiska. Przede wszystkim ośrodki miejskie i miejsko-wiejskie powinny podążać za celami wyznaczonymi w Miejskich Planach Adaptacji do Zmian Klimatu lub w innych dokumentach dotyczących transformacji energetycznej i walki z globalnym ociepleniem na szczeblu lokalnym. Strategie te nie mogą pozostać pustymi frazesami jedynie ładnie wyglądającymi na papierze. Ośrodki miejskie i miejsko-wiejskie muszą aktywnie współdziałać z sektorem NGOs oraz swoimi obywatelami w celu aktualizowania założeń odnośnie planów transformacji energetycznej w duchu zrównoważonego rozwoju. Władze miejskie powinny organizować cykliczne panele obywatelskie, w trakcie których podejmowano by rekomendacje o wiążącym charakterze. Udział w takich panelach powinni mieć zagwarantowany doświadczeni lokalni aktywiści oraz przedstawiciele miejscowego biznesu i środowiska akademickiego.
Kraków powinien być miastem przyjaznym dla jego mieszkańców ( a nie wyłącznie dla turystów), zorientowanym na realizację zielonych inwestycji.
IPP: Dziękujemy za udzielenie wywiadu.
____________________________
Bartłomiej Kupiec – Założyciel i redaktor naczelny portalu Energystreamer. Student V roku prawa na Uniwersytecie Jagiellońskim. Absolwent Szkoły Prawa Amerykańskiego organizowanej przez The Catholic University of America, Columbus Law School w Waszyngtonie i Uniwersytet Jagielloński oraz uczestnik Szkoły Prawa Niemieckiego organizowanej przez Rheinische Friedrich-Wilhelms-Universität Bonn we współpracy z Uniwersytetem Warszawskim. Doświadczenie zdobywał we wiodących kancelariach prawnych w Polsce. Współpracował również między innymi z think tankiem Fundacja Instrat oraz Eclearon GmbH, gdzie zajmował się badaniem polityki publicznej w sektorze energetycznym oraz w ochronie środowiska. Aktywista na rzecz zrównoważonego rozwoju. Autor licznych publikacji na temat sektora energetycznego w ujęciu regulacyjno- ekonomicznym.
____________________________
Materiał powstał w ramach projektu Instytutu Polityk Publicznych pn. Polityki energetyczne miast.
Projekt dofinansowany ze środków Programu Fundusz Inicjatyw Obywatelskich na lata 2014-2018.